Jeśli…

jeśli miałeś/miałaś chujowy dzień, w pracy wkurwili debile, małżonek rozrzucił skarpety po chacie albo małżonka przeputała cały szelest na DVD z Ewą Chodakowską i buty z Chin, dzieciary nie odrobiły lekcji po raz dwudziesty w tym miesiącu i mają wyjebson, pomyśl, że jednak mimo wszystko nie jesteś Polską, która głosuje przeciwko Polsce, motywując to tym, że w przeciwnym razie nie będziesz mógł reprezentować Polski.

Oglądam właśnie wiadomości w Polsat News na przemian z TVN oraz TVP i jakoś tak oczom nie dowierzam.